Umowa o dzieło to bardzo popularny dokument, zawierany pomiędzy dwiema stronami, którymi są zleceniobiorca oraz zleceniodawca. Na jego podstawie zostaje określone żądane przez zleceniodawce dzieło do wykonania, które zleceniobiorca zobowiązuje się wykonać. Pojawia się jednak bardzo ważne pytanie, które nurtuje wiele osób chcących podpisać taką umowę, aby przykładowo dorobić sobie trochę pieniędzy. Umowa o dzieło kto płaci podatek? Na samym początku należy wytłumaczyć, jaki podatek jest odprowadzany od umowy o dzieło. Otóż w ramach umowy o dzieło, do urzędu skarbowego odprowadzany jest podatek dochodowy od zarobionej kwoty. Podatek ten jest pobierany z pieniędzy zarobionych przez wykonawcę dzieła. Zazwyczaj działa to w ten sposób, że strona zlecająca wykonanie określonego dzieła po prostu pobiera z określonego w umowie wynagrodzenia kwotę potrzebną na uregulowanie podatku. Samo płacenie podatku jest już zadaniem tylko i wyłącznie osoby zlecającej. To jej zadaniem jest zgłoszenie do Urzędu Skarbowego wykonawcy czynności i odprowadzenie za niego podatku dochodowego. Jak brzmi zatem krótka odpowiedź na pytanie umowa o dzieło kto płaci podatek? Otóż podatek w przypadku umowy o dzieło płaci zlecający, po potrąceniu go od kwoty zarobionej przez wykonawcę dzieła. A więc pośrednio płaci go w zasadzie wykonawca dzieła. To jednak na zlecającym ciąży wspomniany obowiązek odprowadzenia podatku do Urzędu Skarbowego. Co więcej prawo nakłada na zlecającego także inne obowiązki w tej materii. Na koniec roku rozliczeniowego w Polsce, zlecający ma obowiązek nadesłanie do wykonawcy dzieła odpowiedniego dokumentu PIT, na podstawie którego ten będzie mógł wypełnić swoje zeznanie podatkowe za poprzedni rok. Jest to o tyle ważne, że zlecający musi to zrobić, ponieważ prawo nakłada na niego taki obowiązek. Nie jest to zatem kwestia wyboru, ale konieczności. Ciekawie natomiast wygląda sprawa z umowami o dzieło, w których następuje tzw. przeniesienie praw autorskich. Podczas przeniesienia praw autorskich w umowa o dzieło kto płaci podatek? Tutaj sprawa tak naprawdę wygląda dokładnie tak samo. Jedyną różnicą jest właśnie wspomniane przeniesienie praw autorskich. Powoduje ono bowiem, że przy wyliczaniu wynagrodzenia za podpisaną umowę o dzieło można zastosować koszty uzyskania przychodu w wysokości 50% tego właśnie przychodu. W innym przypadku zastosowano by standardowe procedury, według których koszty uzyskania przychodu, podobnie jak ma to miejsce w bardzo podobnej umowie zlecenie, wynosiłyby 20%. Wracając jednak do głównego tematu, czyli umowa o dzieło kto płaci podatek, to trzeba powiedzieć, że konstrukcja umowy o dzieło jest niezwykle wygodna dla wykonawcy określonego dzieła. Bowiem wykonawca dzieła nie musi w zasadzie martwić się o żaden aspekt umowy, poza starannym i prawidłowym wykonaniem dzieła, do wykonania którego zobowiązał się w podpisanym dokumencie. Cała reszta, a więc także płacenie podatku w Urzędzie Skarbowym, jest już zadaniem zlecającego wykonanie dzieła. Oczywiście umowa o dzieło ma także swoje wady, co sugeruje jej niezbyt przyjemna w odbiorze nazwa potoczna, która brzmi „umowa śmieciowa”. Wady te to brak odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne czy emerytalne. W umowie o prace takie składki pobierane z wynagrodzenia są normalne, ale w umowie o dzieło czegoś takiego się nie stosuje. Podobnie z resztą jak w przypadku umowy zlecenie. Jest to czynnik, który bardzo często wyklucza u wielu osób podpisywanie takiej umowy, ponieważ nie każdemu to odpowiada. Są jednak ludzie, którzy chcą sobie przykładowo dorobić, ale nie chcą wiązać się z pracą na podstawie stałej i sztywnej umowy. Tutaj z pomocą przychodzi właśnie umowa o dzieło, która jest zawierana tylko na okres wykonania określonego dzieła. Takich umów można zawierać całą masę, ponieważ prawo nie określa w zasadzie limitu podpisywania takich umów. Jeżeli jeszcze przy tym nie trzeba martwić się o odprowadzanie podatku czy cokolwiek innego, to jest to idealne rozwiązanie dla wielu takich osób. Pytanie zadane na początku, czyli umowa o dzieło kto płaci podatek, jest częstym pytaniem, które zadają sobie osoby, chcące zawrzeć umowę o dzieło. Dotyczy to zarówno wykonawców, jak i osoby zlecające. Rodzi nierzadko wiele obaw o podpisanie takiej umowy. Okazuje się jednak, że dla obu stron taka umowa jest raczej prosta w obsłudze, Wykonawca nie musi martwić się w zasadzie niczym. Troszkę więcej do zrobienia ma osoba zlecająca, ale tak naprawdę także niewiele, bo musi jedynie odprowadzić podatek do Urzędu Skarbowego za wykonawcę. Nie musi przy tym odprowadzać składek na ubezpieczenie zdrowotne oraz społeczne lub emerytalne, a więc nie jest to coś trudnego. Umowa o dzieło kto płaci podatek zostało raczej wyjaśnione. W zasadzie odpowiedź zamyka się w stwierdzeniu, że podatek płaci wykonawca z zarobionej kwoty, ale wpłaceniem go do odpowiedniego urzędu jest już zadaniem osoby zlecającej i to ona ponosi za to odpowiedzialność w razie nie spełnienia tego warunku.